Do góry

Prognoza luty 2021

Przełom, nadzieja? Rozdarcie, podział? – horoskop zaprzysiężenia Joe Bidena

Wyborczy prezydencki spektakl, rozpoczęty kampanią wyborczą, przedzielony samymi ogromnie emocjonującymi wyborami, rozdarty napięciem i konfliktem nałożonym na moment wyboru dokonanego przez elektorów, zdruzgotany „puczem waszyngtońskim” w święto Trzech Króli, dotarł do finału, jakim był moment zaprzysiężenia wiceprezydenta i samego prezydenta.

Jak zapowiada się prezydentura najważniejszego przywódcy na świecie? Czy amerykańskie supermocarstwo chyli się ku upadkowi? Czy Ameryce grozi wojna domowa? Spróbujmy się zmierzyć z wyzwaniem, jakim jest czterolecie nowego czterdziestego szóstego prezydenta USA.

Biden złożył przysięgę wcześniej, niż to ma miejsce w tradycji amerykańskich prezydencji (w samo południe), gdyż nastąpiło to o godzinie 11.48 czasu waszyngtońskiego.

Od razu zwraca naszą uwagę potężna obsada domu X (Pluton, Saturn, Słońce, Jowisz i Merkury) oraz Medium Coeli w znaku Koziorożca. Stellum złożone ze Słońca, Saturna, Jowisza i nieco oddalonego Merkurego znajduje się w znaku Wodnika. Saturn znajduje się w midpunkcie między Słońcem i Jowiszem. Dyspozytorem tego stellum jest Uran znajdujący się w Byku. Dyspozytora końcowego nie mamy, gdyż przejmująca dyspozycję Urana Wenus jest w Koziorożcu, którego władcą jest Saturn, który jest w Wodniku, więc kierunek dystrybucji zamyka się w trójkącie Uran-Wenus-Saturn.

Horoskop jest mocno „wodnikowy” – poprzez stellum w Wodniku, ale i pozycję władcy Wodnika – Urana – który jest bardzo blisko ascendentu horoskopu w znaku Byka. Dodatkowo siła Urana jest wzmocniona koniunkcją z Marsem.

Stelum w X domu daje siłę, nośność, energię, poczucie misji, wizję, ambitne cele, które w znaczący sposób uosabiały przemówienia Bidena – to po puczu waszyngtońskim i jego powyborcze przemówienie odwołujące się do wolności, praw człowieka, wspólnotowych idei. Czy zostaną zrealizowane? Czy będzie to prawdziwie wielka prezydentura? Czy uda się Bidenowi zjednoczyć rozdarte konfliktem amerykańskie społeczeństwo?

Będzie to niezmiernie trudne. Twarde aspekty Słońca – kwadratury do Księżyca, Marsa i Urana oraz koniunkcja z Saturnem, pusty bieg Księżyca w Baranie, będącego w kwadraturze do Saturna i Plutona, w koniunkcji z Marsem i Saturnem, nie zapowiadają miłej, spokojnej i stabilnej prezydentury. Gdy jeszcze przyjrzymy się temu, co się dzieje wokół ascendentu – koniunkcja Marsa z Uranem do ascendentu, w XII domu – wizerunek tej prezydentury będzie szarpany konfliktami, sporami, agresywnymi bataliami, kontestacją zwolenników radykalnej prawicy, populistów i zwolenników teorii spiskowych z pasa rdzy i pasa biblijnego.

No, ale mamy także fantastyczną koniunkcję Słońca z Jowiszem, która będzie główną siłą napędową prezydentury Bidena, która będzie się odwoływać do wolnościowych, postępowych i liberalnych idei. Prezydentura ta będzie mieć duże znaczenie dla świata, zagranicy, Zachodu. Jowiszowa ekspansja będzie spajać dawne sojusze atlantyckie wzmacniając demokrację mocno osłabioną populistyczną rewoltą z ostatnich lat. W polityce krajowej będzie to wyglądać znacznie gorzej.

Być może jednak najważniejszym układem w horoskopie zaprzysiężenia jest Pluton na Medium Coeli. Nie jest to dobra wróżba dla tej prezydentury. Pluton jest zapowiedzią jakiegoś głębokiego kryzysu, definitywnego zwrotu, daleko idącej zmiany. Biden będzie odrzucony przez dużą część amerykańskiego społeczeństwa, przez większość zwolenników Partii Republikańskiej i wielbicieli Donalda Trumpa. Nie uda się mu zatem scalić społeczeństwa. Nie ma szans na spokojne czterolecie. Nie jest zatem wykluczone, że coś może tę prezydenturę przerwać – choroba i śmierć lub jakieś tragiczne wydarzenie, typu zamach, duże zamieszki, przemoc i społeczne bunty.

Spokoju nie zapowiada koniunkcja Marsa z Uranem na ascendencie w Byku. I choć sam znak jest umiarkowany, stateczny, zrównoważony, to jego obsada stabilności nie zapowiada w najmniejszym stopniu. Wybuchowy, agresywny, radykalny i rewolucyjny charakter tej koniunkcji tkwiącej w XII domu (lęki, wrogowie, obsesje i fobie) sprawia, że w USA może zrobić się naprawdę groźnie. Bunty, zamieszki i rewolty wywołane przez zwolenników radykalnej prawicy będą wielokrotnie podpalać Amerykę w tym nadchodzącym czteroleciu.

Zwraca naszą uwagę również bardzo słaba obsada żywiołu ognia i wody. Biden nie będzie umiał wywołać takich emocji, jak Trump, który jest mistrzem medialnego show, rozpalającym namiętności i uczucia. Biden to gabinetowy stary polityczny weteran. Silna ziemia i powietrze w tym horoskopie skupią się na pragmatycznych celach, biznesowym zarządzaniu, sprawnej komunikacji i administracji. Będzie to zatem „nudna” prezydencja, ale skuteczna. Nie będzie efektowna, ale efektywna. Niedocenienie znaczenia emocji może być jednak atutem dla przeciwników Bidena, gdyż populiści mistrzowsko grają na nastrojach. Demagogia i manipulacje altprawicy mogą wygrać nad rozsądkiem i umiarkowaniem rządów Demokratów.

Siedem minut wcześniej, o godzinie 11.41, miało miejsce zaprzysiężenie wiceprezydent Kamali Harris. I choć wydaje się, że różnice między oboma horoskopami są niewielkie, to jednak te siedem minut sporo zmienia. Koniunkcja Marsa z Uranem jest bowiem niemal na samym ascendencie. Jej wizerunek jest zatem zdecydowanie mocniejszy, silniejszy, bardziej zdecydowany, niż prezydentury Bidena. Pluton zaś jest oddalony od MC o ponad 3 stopnie, więc i nie jest tak ekstremalny i radykalny, jak u Bidena.

Spektakularną różnicę widać w samym radixach prezydenta i wiceprezydenta. Biden ma wyraźnie XII domowy horoskop (Słońce, Wenus, Merkury i Mars). I choć ascendent Strzelca daje mu umiejętność patrzenia w dal i otwartość (Strzelec jest również znakiem ascendentu horoskopu Niepodległości USA). Jego tragiczne doświadczenia rodzinne (tragiczna śmierć żony i dzieci – opozycja Urana do Słońca i Wenus), bycie raczej w cieniu, brak charyzmy i łagodność – to właśnie konsekwencje silnego XII domu, a także MC w Pannie.

Horoskop Kamali Harris jest zdecydowanie inny. Jest pierwszą kobietą i pierwszą kolorową osobą na stanowisku wiceprezydenta USA. Na ascendencie jej horoskopu – w Bliźniętach – mamy bardzo dokładną koniunkcję północnego węzła księżycowego. Słońce z Merkurym, jest w medialnym V domu, zaś Mars w Lwie w domu III. To zatem ona będzie widoczna, ona będzie w centrum uwagi mediów, na nią będą skupione obiektywy kamer i mikrofony.

W horoskopie Bidena Neptun będzie w roku 2021 i 2022 wędrować przez Imum Coeli mocno rozmywając, osłabiając i rozmiękczając jego prezydenturę w czasie dwóch bardzo ważnych lat, w których Biden musi przeprowadzić strategiczne reformy. Gdy zaś zacznie się kampania prezydencka w roku 2023 i w samym roku wyborczym 2024, w horoskopie Kamali Harris Saturn będzie tranzytować Medium Coeli, więc niewątpliwie to ona będzie brać udział w  kolejnych wyborach po stronie Demokratów. Jeśli Republikanie nie wystawią silnego kontrkandydata, to ona zostanie czterdziestym siódmym prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Niebo w lutym

Słońce przebywa w Wodniku, by 18 lutego o godzinie 11.44 wejść w znak Ryb, gdzie znajduje się Neptun. Wenus przewędruje z Koziorożca, przez Wodnika, aż po Ryby. Merkury w styczniu wszedł w retrogradację w znaku Wodnika. Z ruchu wstecznego wychodzi 21 lutego. Mars wraz z Uranem wędrują przez znak Byka, Jowisz zaś i Saturn – przez Wodnika. Pluton znajduje się w Koziorożcu. Nów Księżyca będzie mieć miejsce 11 lutego w Wodniku, pełnia zaś 27 lutego w znaku Panny.

Świat w lutym

Narastająca panika związana z rozprzestrzeniającą się pandemią covid-19, nowe jeszcze bardziej ekspansywne i zaraźliwe mutacje wirusa, zaostrzające się represje, ograniczenia, lockdowny, zamknięcia i blokady wywołują poczucie nadciągającej apokalipsy, wrażenie, jakby najgorsze było dopiero przed nami. Dochodzi do tego narastające zniecierpliwienie, irytacja, złość i bunt pozamykanych w domach ludzi, rozpacz i desperacja patrzących na swoje upadające biznesy, nasilenie się problemów psychicznych ludzi odizolowanych od relacji społecznych i więzi ze światem zewnętrznym. W wielu miejscach na świecie zaczynają wybuchać protesty i zamieszki związane z drakońskimi zakazami, co miało miejsce w Holandii, Niemczech, Danii, USA.

Ten emocjonalny rollercoaster napędzają fale nadziei związanych ze szczepionkami, pozytywnymi wynikami uzyskiwanej poszczepiennej odporności. Z drugiej strony gwałtowny sprzeciw wywołują zapowiedzi narzucania obowiązku szczepień, zwłaszcza jako warunek podróżowania, pracy, uczestniczenia w wydarzeniach i imprezach kulturalnych, koncertach itd. To jak czarny sen dla tych wszystkich, którzy są przywiązani do poczucia wolności osobistej. Jak to pogodzić z koniecznością poddania się rygorom, które narzuca władza – często do tej pory demokratyczna i liberalna? Ale czy jednak nasza wolność osobista nie powinna być poświęcona na rzecz praw osób słabszych, starych, schorowanych? No i czy w ogóle cała polityka radykalnych lockdownów ma sens? Czy ekonomiczna katastrofa, bankructwa, tragedia rodzin tracących źródła utrzymania to cena, którą trzeba zapłacić za opanowanie pandemii? Doszły do tego skandale z koncernami farmaceutycznymi, które postanowiły zrobić szybki i dobry interes sprzedając zakontraktowane wcześniej szczepionki tym, którzy chcą płacić więcej.

Pesymizm i niepokój spotęguje kwadratura Saturna w Wodniku do Urana w Byku, której pierwsza odsłona będzie mieć miejsce właśnie w połowie lutego. Drugi raz obie planety wejdą w kwadraturę w czerwcu, trzeci raz w grudniu.  Zwarcie tych planet wywoła potężną falę buntu, napięcia, konfliktów, sporów, rewolty i zawieruchy. Długo tłumione emocje, skumulowane poczucie bezsilności, stres i zmęczenie ograniczeniami pandemicznymi spowoduje serię gwałtownych wstrząsów i zamieszek, która się przetoczy przez cały świat. Narastające zniecierpliwienie i sprzeciw sfrustrowanych lockdownem ludzi wymusi na rządach liberalizację ograniczeń. Te pandemiczne emocje mogą mieć swoje drugie życie w postaci różnych nurtów, politycznych trendów i ruchów, które zaczną kontestować obecne porządki – polityczne i społeczne. Nie będą mieć one wyraźnego koloru ideowego. Łączyć je będzie przede wszystkim radykalizm, wściekłość, niechęć do zastanych porządków, zasad i reguł. Amerykańską wersją tych ruchów był tzw. „pucz waszyngtoński”, który miał miejsce 06 stycznia, gdy trampiści wtargnęli na Kapitol demolując go.

Czy to oznacza, że nadciąga jakiś koszmarny dramat, koniec świata, totalna blokada wszystkiego i wszystkich, zakaz przemieszczania się, kontaktów towarzyskich, uczestnictwa w kulturze? Inwestorzy giełdowi obserwując czas bessy, kryzysu na rynkach finansowych lub gospodarkach czekają na… krach. Po co – należy zapytać? Krach na giełdzie, gwałtowna przecena, rzeź na rynkach jest bowiem zwykle momentem zwrotu, odbicia, przesilenia, często jest początkiem końca rynkowej bessy.

A zatem narastająca gwałtownie panika, poczucie, że świat się kończy, że covid-19 wkracza w nową fazę i staje się coraz groźniejszy i straszniejszy wbrew pozorom jest dobrą wiadomością. Można postawić pewną hipotezę, że pandemia wkracza w moment przesilenia, że ekspansja wirusa zacznie się wkrótce załamywać lub co najmniej stabilizować i uspokajać. Czy są jakieś astrologiczne argumenty i klucze, które dawałyby podstawy do takich założeń?

W lutym czeka nas bowiem  jedna z najbardziej pomyślnych i szczęśliwych figur astrologicznych – latawiec. Jest to konstrukcja zbudowana z opozycji, którą tworzy pełnia Księżyca z 27 lutego. Słońcu w Rybach towarzyszyć będzie luźna koniunkcja z Neptunem. Naprzeciw tej koniunkcji znajdzie się Księżyc w Pannie. Do koniunkcji Słońce – Neptun ramiona latawca utworzą sekstyle Plutona w Koziorożcu oraz Marsa w Byku. Latawiec to rzadka figura i ma miejsce raz na 2-3 lata. Osobliwością jest jednak to, że w marcu czeka nas kolejny latawiec! Takiej kumulacji tych pomyślnych figur nie było od wielu lat i jest to zapowiedź przesilenia się pandemii, a nawet jej odwrotu, co nastąpi zapewne na wiosnę.

Pomyślnych konsekwencji latawca (obu latawców) nie zobaczymy bowiem w lutym, a dopiero najwcześniej w marcu, najpóźniej w kwietniu. I nie ma tu znaczenia, czy rządy będą dokonywać jakichś karkołomnych działań, czy też nie, czy nastąpi sukces szczepień, czy też cała akcja będzie się ślimaczyła miesiącami.

Rządy wprowadzają tak drastyczne obostrzenia właściwie z jedynego powodu – tego oczekują przestraszeni wyborcy i jeszcze bardziej przerażeni rządzący, tego żądają obawiający się o zablokowanie systemów opieki zdrowotnej zarządzający systemami ochrony zdrowia urzędnicy i lekarze. Brutalna prawda jest jednak taka, że wcześniej czy później wszyscy się zetkniemy z wirusem, albo po prostu miało to już miejsce, z czego sobie nie zdajemy sprawy.

A zatem musi nastąpić globalny proces nabycia odporności stadnej, czy naturalnie, czy przez szczepienia, by pandemia przeminęła. Poza tym jest jeszcze inny czynnik – sam wirus. Wraz z licznymi mutacjami wcale jego zjadliwość nie rośnie. Zanikają też przyczyny, które rozkręciły pandemię – wielkie stellum w znaku Koziorożca, które miało miejsce w roku 2020. Mówiąc inaczej – wszystko ma swój czas i swoje przyczyny. Przyczyny pandemii zanikają, co oczywiście nie oznacza, że ludzkości już nic nie grozi. Być może czekać nas będą inne pandemie, nie tylko chorób zakaźnych, ale też autoimmunologicznych, cywilizacyjnych i psychicznych, które będą ograniczać populację ludzi na Ziemi, co będzie trwać nawet nie przez lata, ale przez dziesiątki lat, może nawet cały wiek, podobnie jak to miało miejsce z pandemią dżumy z XIV wieku.

Pandemia covid-19 będzie mieć prawdopodobnie zbliżony przebieg, jak grypa hiszpanka. Jej pierwsza fala nie była jeszcze groźna i przebiegała dość łagodnie, więc i jej śmiertelność nie była wysoka. II fala hiszpanki była zdecydowanie gorsza, a umieralność bardzo wysoka. Trzecia fala była niewielka, a jej śmiertelność znikoma. To co zatem teraz obserwujemy w związku z covidem, to II fala tej pandemii, która wybuchła jesienią. Trzecia fala nadejdzie w lecie lub jesienią. Będzie słaba, nie pociągnie za sobą dużej ilości ofiar, a sam wirus covid-19 stanie się sezonowym wirusem, tak samo, jak stało się to z wirusem grypy hiszpanki.

Czy powrót Aleksieja Nawalnego z leczenia w Niemczech po tym, jak kremlowskie służby specjalne próbowały go otruć bojowym środkiem nowiczok, niesie ze sobą jakiś przełom lub zmiany w Rosji? Skąd ta szaleńcza odwaga Nawalnego, który nie boi się rzucać wyzwania bezwzględnemu totalitarnemu reżymowi Putina? Nawalny to człowiek „merkuriański”. Merkury jest bowiem władcą jego Słońca (Bliźnięta) i ascendentu (Panna). Nawalny zaczął swoją polityczną działalność jako bloger, świetnie czujący media społecznościowe publicysta, komentator, szalenie inteligentny analityk i dociekliwy badacz skorumpowanego putinowskiego systemu boleśnie uderzając w Putina filmem ujawniającym bajeczną posiadłość Putina, wartą ponad miliard dolarów, nad Morzem Czarnym, w którym szczotka do WC kosztuje 700 euro.

Jego wnikliwość, umiejętność wyszukiwania mrocznych i wstydliwych tajemnic władców Rosji wynika z obecności Merkurego i Jowisza w VIII domu. Odwagę zaś przynosi mu Mars w Lwie oraz Pluton w I domu, blisko ascendentu. Nawalny cudem przeżył zamach oficerów służb specjalnych, którzy dostali rozkaz likwidacji blogera. W symbolizującym śmierć domu VIII Nawalny ma Jowisza, który chroni go przed tragicznym odejściem.

Czy jednak Jowisz uchroni go, gdy będzie on siedział latami w rosyjskich ciężkich więzieniach? Krytyczna będzie opozycja Saturna do jego urodzinowego Marsa, która zacznie się w marcu i skończy w grudniu. Groźnie wygląda progresja Księżyca wkraczającego mu w VIII dom (upadek). Zważywszy jednak na trygon tranzytującego Plutona do Merkurego oraz Saturna do Wenus, a także fakt, że wprawdzie progresywny Księżyc wchodzi do domu śmierci (VIII), to jednak zarazem będzie wędrować przez znak Byka (wyniesienie). Prawdopodobnie Nawalny przeżyje rosyjskie więzienie. Czy jest mu jednak pisane zwycięstwo w walce o władzę na Kremlu? Na dziś wydaje się to niemal nierealne. Jednak nierzadko byli więźniowie stawali się prezydentami (Wałęsa, Havel, Mandela).

Tak naprawdę kluczem do przyszłości Rosji jest to, co się stanie z Putinem. Wydaje się, że jego panowania nic nie jest w stanie obalić, tym bardziej, że stworzony przez niego system jest piekielnie mocny. Polityczna, wojskowa i tajniacka mafia, która postawiła na Putina, zainwestowała w niego ogromne środki. Upływu czasu i biologii nic jednak nie zatrzyma. Tym bardziej, że zmiana władzy w totalitarnych systemach zwykle oznacza poważny kryzys, frakcyjne wojny, często krwawe i wyniszczające. Autokracje i totalitaryzmy bardzo źle znoszą zmianę władzy.

O ile ostatni czas był dla Putina bardzo dobry, to nadchodzą dla niego ciężkie lata. W roku 2022 przez jego Imum Coeli wędrować będzie Saturn, co przy obecnym u niego na MC Plutonie utworzy bardzo niebezpieczną mieszankę. Poprzednim dużym i ważnym tranzytem przez ten punkt była wędrówka Urana w latach 2000-2001, gdy Putin został wybrany na prezydenta. Putin, który panicznie boi się wirusa covid-19, siedzi odizolowany od świata w swojej tajniej rezydencji, zaczyna mieć już przypadłości związane z wiekiem. Chodzą słuchy, że ma początki Parkinsona.

W 2023 czeka go jeszcze ważniejsze wydarzenie – wędrówka dyrekcyjnego Plutona przez ascendent, potężnie trudne i kryzysowe wydarzenie, które może być zapowiedzią kresu jego rządów. Być może polityczno-biznesowy układ rządzący Rosją dostrzeże osłabienie swojego protektora i zacznie szukać alternatywy. Czy będzie to Nawalny? W okolicach roku 2025 progresywne Słońce Nawalnego zmieni znak na Lwa i wejdzie na Saturna. Możliwe zatem, że obserwujemy ostatnie lata rządów Putina i nadciągający kres systemu, który stworzył.

Astrologiczny przegląd

Saturn tranzytując Marsa horoskopu Anglii sprawi, że Brytyjczycy mocno poczują konsekwencje Brexitu, który to temat zniknął pod naporem pandemii. Jednak, gdy pandemia zacznie słabnąć, coraz mocniej zaczną ujawniać się nieprzyjemne konsekwencje wyjścia UK z UE.

Mija era wielkiej kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Kolejny raz Pluton utworzy opozycję do jej urodzeniowego Słońca. Zaś w horoskopie jej IV kadencji Neptun wejdzie na MC.

Opozycja progresywnego Księżyca do Marsa i Plutona horoskopu Unii Europejskiej, a także ciężkie aspekty w horoskopie szefa KE Ursuli von der Leyen (Saturn opozycja Księżyc, Uran kwadratura Ksieżyc) może zapowiadać porażkę planu szybkiego zaszczepienia mieszkańców UE, a batalie z producentami szczepionek pokażą pazerność i spryt biznesu farmaceutycznego, który wykorzystuje trudną sytuację, jako okazję do szybkiego wzbogacenia.

Opozycja Saturna do Księżyca horoskopu Norwegii sprawia, że po katastrofie, jaką było obsunięcie się ziemi i śmierć kilkunastu osób, Norwegię czeka kolejna plaga, jaką będzie ekspansja wirusa covid-19. Prowadzące odważną politykę niezamykania kraju władze Szwecji znów znajdą się pod presją wprowadzenia ostrzejszych ograniczeń, co zapowiada tranzyt Saturna przez MC horoskopu Szwecji.

Słońce prezydenta Turcji Erdogana wkracza w najniższy punkt horoskopu – Imum Coeli, co jest zapowiedzią słabnięcia jego charyzmy, pozycji i siły.

Saturn na ascendencie Chin niesie poważne niebezpieczeństwo, że Pekin pójdzie na ostre zwarcie z nową administracją USA w kwestii kontroli Tajwanu. Chińczycy z pewnością przetestują nową amerykańską prezydencję.

Jowisz na MC horoskopu niepodległości Indii oraz Saturn na Słońcu Republiki Indii to zapowiedź budzenia się mocarstwowych ambicji indyjskiego rządu, nacjonalistycznej retoryki, próby wykorzystania kryzysu pandemicznego do wzmocnienia swojej pozycji na Dalekim Wschodzie.

Saturn na ascendencie i Słońcu Australii sygnalizują jakiś duży kryzys, z którym będzie się musiał zmierzyć ten kraj. Może to być katastrofa naturalna, bądź polityczny konflikt (np. z Chinami).

Kraj

Naturą każdej dyktatury lub systemu autorytarnego, tym bardziej w wersji populistycznej, jak ma to miejsce w Polsce – jest ciągłe przykręcanie śruby, tworzenie narracji, które zwykle nazywamy „tematami zastępczymi”, napuszczanie ludu na elity, ludzi wykształconych, inteligentów, zamożnych, wywoływanie wojen ideologicznych i kulturowych, które odwracają uwagę od realnych i trudnych problemów wymagających ciężkiej pracy, umiejętności efektywnego zarządzania, strategicznego planowania i reformatorskiego ducha. Populiści nie mają jednak zamiaru niczego reformować, ani usprawniać. Ich celem jest czysta władza i stosowanie różnych socjotechnicznych sztuczek, które tę władzę mogą utrwalić.

Wyrok pseudo TK jest częścią dłuższego procesu, którym jest tworzenie narodowo-katolickiej dyktatury w stylu Salazara albo Franco. Mimo, że obaj dyktatorzy byli mniej lub bardziej bliskimi sojusznikami Hitlera, nie zostali obaleni przez zwycięzców II Wojny Światowej. Systemy te nie upadły i trwały długo – trzydzieści lat, do ich śmierci. Zachód nie kiwnął palcem, by coś z nimi robić. Ważniejsze okazały się interesy i współpraca wojskowa. W obu krajach opozycja była słaba, skłócona, zmarginalizowana. Tak zresztą dzieje się we wszystkich dyktaturach i autokracjach, gdyż rządzący nimi wodzowie robią wszystko, by osłabiać opozycję i tak się dzieje również w Turcji, na Węgrzech, w Rosji, na Białorusi, w Wenezueli, na Kubie, w Iranie. Pretensje do opozycji, że jest słaba, nie mają zatem sensu. Opozycja może być mocna jedynie w systemach w pełni demokratycznych. Dyktatorzy skutecznie o to zadbają, by opozycja właśnie była taka słaba.

Obecne rządy mogą zatem trwać bardzo długo, nawet przez całe dziesięciolecia. Nie pomoże w ich obaleniu ani Unia Europejska, ani nowa amerykańska prezydencja. Reżym Kaczyńskiego upadnie tylko jeśli po pierwsze utraci finansowe zasoby, po drugie – jeśli osłabnie wódz (zachoruje lub umrze). Póki co, mimo kryzysu wywołanego covidem, polska gospodarka ma się w miarę dobrze, Kaczyński zaś po swoich zdrowotnych problemach sprzed kilku lat wrócił do w miarę dobrej formy.

Nie może nas zatem zaskakiwać i dziwić decyzja o opublikowaniu wyroku atrapy Trybunału Konstytucyjnego w kwestii zakazu aborcji, całkowicie zależnego od politycznych decyzji urzędu. Wpisana jest ona w naturalny ciąg technologiczny utwardzającego się systemu autorytarnego.

W nadchodzących tygodniach i miesiącach czekają nas kolejne fazy tego procesu. Od pewnego czasu piszę o nadciągającym ważnym wydarzeniu w dwóch najważniejszych dla Polski horoskopach – chrztu z 966 roku oraz horoskopu III RP. W obu horoskopach Księżyc jest bardzo bliskiej pozycji między 11 a 13 stopniem Wodnika. Ma to o tyle istotne znaczenie, że gdy dochodzi do jakiegoś ważnego zdarzenia astrologicznego, zwł. tranzytu, przez początek II dekady Wodnika, w obu ważnych horoskopach Polski dzieją się mocne i twarde procesy. O ile w horoskopie chrztu takie tranzyty zdarzyły się już wiele razy, to w horoskopie III RP, której żywot jest nieco ponad trzydziestoletni, takich zdarzeń nie było zbyt wiele.

Spektakularnym i przełomowym tranzytem przez ona Księżyce była wędrówka Urana w roku 1999, w którym doszło do wielkiej reformy samorządowej – uważanej za najbardziej udaną reformę rządu Buzka. Jeszcze ważniejszym wydarzeniem było wejście Polski do Paktu Północnoatlantyckiego.

W roku 2021 czeka nas jednak bardzo ważny tranzyt, który już się zdążył powtórzyć w obu horoskopach. Będzie to wędrówka Saturna przez Księżyc – w obu horoskopach. Tranzyt Saturna wynosi 29 lat, więc tranzytował on Księżyc horoskopu chrztu i III RP w roku 1992.

Zaraz po odzyskaniu niepodległości w roku 1989, po likwidacji PRL-owskiego ustawodawstwa, do głosu zaczynają dochodzić religijne nurty i ruchy powiązane z Kościołem Katolickim. Siła autorytetu papieża Jana Pawła II, którego poglądy na sferę obyczajową były bardzo konserwatywne, który wspierał w trakcie swojego pontyfikatu fundamentalistów katolickich, sprawiły, że zaraz po odzyskaniu niepodległości zaczyna się rozpalać konflikt społeczny związany z prawami kobiet i aborcją w tle. Kościół zaczyna przejmować kontrolę nad kolejnymi obszarami państwa, które kiedyś należało do sfery świeckiej. Odzyskuje majątki, wprowadza religię do szkół, umacnia wpływy w instytucjach państwowych (wojsko, policja, szkolnictwo, parlament), a przede wszystkim zaciekle dąży do zakazu aborcji, co ma być spełnieniem marzeń papieża-Polaka.

Rozkręcająca się kampania polityczna, medialna i prawna wywołuje potężny konflikt społeczny, ostre, zaciekłe dyskusje światopoglądowe i obyczajowe. Kościół tę batalię wygrywa i w trakcie tranzytu Saturna przez Księżyc polskie władze uchwalają zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej. I choć potem jeszcze za rządów SLD nastąpiła próba liberalizacji tej ustawy, to jednak późniejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 1997 roku przypieczętował te zmiany nazwane od tej pory tzw. „kompromisem antyaborcyjnym”.

Zwycięstwo fundamentalistów religijnych w 1992 roku, stałe pogarszanie się sytuacji kobiet, zaostrzanie się dyskursu politycznego w kierunku katolickiego konserwatyzmu, wzrastająca rola Kościoła i jego hierarchów w polityce, związane jest z tym, że w horoskopie III RP blisko Księżyca znajduje się również Wenus, a zatem Saturn dokonał w 1992 roku tranzytu przez obie planety kobiece i cały dorobek organizacji kobiecych poświęcony na zdobywanie praw kobiet, co się zaczęło jeszcze w Polsce przedwojennej, zaczął przegrywać na rzecz katolickiego fundamentalizmu.

Saturn ponownie przechodzi w lutym przez Wenus III RP i przejdzie przez Księżyc III RP w kwietniu, potem w czerwcu i trzeci raz w styczniu 2022. Zaś w horoskopie chrztu tranzyt Saturna nastąpi w marcu, lipcu i w grudniu. Można zatem powiedzieć, że wkraczamy w czas ostrego przykręcania śruby, zaostrzania autokratycznych działań i strategii rządzącej władzy. Nie chodzi tu tylko o kwestie obyczajowe i temat aborcji. Lata 1992-1993 były czasem potężnego kryzysu gospodarczego związanego z transformacją ustrojową, więc do problemów o charakterze społeczno-obyczajowym, dojdzie poczucie kryzysu ekonomicznego.

Jeśli jeszcze dołączymy do tego tranzyt Plutona przez IC oraz opozycję Saturna do Słońca horoskopu konkordatu, zaczyna nam się tworzyć ciężka, przygnębiająca, ponura mieszanka sygnalizująca narastanie represyjności rządzącego sojuszu ołtarza z tronem.

Rok 2021 nie będzie zatem pomyślny dla kobiecego pierwiastka. Jednak nie oznacza to, że kobiety tę batalię przegrają. I choć brzmi to brutalnie – żeby było lepiej, musi być gorzej. Dopiero zmasowany społeczny bunt będzie w stanie zmienić sytuację w kraju. Jeśli do tego nie dojdzie, reżym – zgodnie z historiozoficzną prawidłowością – będzie zaostrzać swoją represyjność i agresywność.

Jednak na łonie rządzącej formacji nie będzie spokojnie. Chwieje się mocno pozycja premiera Morawieckiego. Od pewnego czasu chodzą słuchy o jego dymisji i zastąpieniu go innym politykiem – np. obecnym szefem Orlenu Danielem Obajtkiem. W horoskopie Morawieckiego Saturn tranzytuje Imum Coeli jego horoskopu urodzeniowego, a w horoskopie III kadencji jego rządu, Uran powróci na Imum Coeli, gdzie urodzeniowo jest obecny. Nie jest zatem wykluczone, że to ostatnie chwile Morawieckiego na pozycji premiera rządu.

Gospodarka

Tranzyt Saturna przez Księżyc horoskopu III RP i chrztu Polski z 966 roku przypomniał o tym, czym jest recesja, której w Polskiej gospodarce nie było od ostatniego tranzytu Saturna przez Księżyc, czyli od lat 1992-1993. Oczywiście na tle innych krajów, polski spadek PKB jest relatywnie niewielki. Niedługo zaczną startować programy z nowego budżetu UE oraz funduszu odbudowy. Przemysł nieźle sobie radzi, eksport jest wysoki, notowania złotego stabilne. Nic więc jakiegoś kryzysu bądź wstrząsów nie zapowiada. Przeciwnie. W zasadzie rok 2021 powinien przynieść spore odbicie i wzrost, mimo najwyższego w całej UE wskaźnika inflacji.

Kryzys jednak nie musi mieć charakteru stricte ekonomicznego, wyrażonego poprzez znaczący spadek wskaźników, np. PKB. Bessa ta może być sektorowa, np. poprzez zmasowany bunt i protesty doświadczonych przez kryzys pandemiczny przedsiębiorców – restauratorów, hotelarzy, prowadzących małe biznesy rodzinne.

I choć światowe giełdy są mocno rozkręcone i napompowane, to jednak polski parkiet będzie się mieć całkiem dobrze. Tranzyt Jowisza przez MC horoskopu FUTURES WIG20 zapowiada spore wzrosty na polskiej giełdzie.