Do góry

Prognoza na lipiec 2022

Astrologiczna matrioszka

Znana dość dobrze w astrologii technika tzw. dwadasams (dwad), które to pojęcie pochodzi z indyjskiej astrologii, w starożytnej greckiej astrologii zwana dodekamoriami, polega na podziale trzydziestostopniowego obszaru znaku zodiaku na dwanaście części po 2,5 stopnia. Idea ta zakłada niejako, że w jednym znaku jest jeszcze dwanaście części, przy czym pierwszą dwadą jest dwada znaku, w którym zaczynamy liczenie dwad. Pierwszą dwadą znaku Barana będzie więc Baran, potem Byk itd. Pierwszą dwadą Byka jest Byk, potem Bliźnięta itd. A zatem to taka astrologiczna matrioszka, w której w wielkiej babie, jakim jest znak zodiaku, jest babka mniejsza, jaką jest dwadasamsa.

Planeta znajdując się w danym znaku, może poprzez obecność w określonej dwadzie nabierać pewnych interesujących cech, poprzez władztwa lub dyspozycje, co jest powszechnie wykorzystywane w interpretacji horoskopu urodzeniowego. Interesujące są również wędrówki planet społecznych i pokoleniowych przez określone dwady znaku, co w przypadku wolno wędrującego Neptuna lub Plutona może oznaczać, że dana planeta może przebywać w określonej dwadzie po kilka, kilkanaście miesięcy, wracając do niej i wychodząc zeń.

Ciekawa sytuacja ma miejsce w przypadku Plutona, który wprawdzie od 2008 roku przebywa w Koziorożcu, to jednak zdążył przekraczać różne dwady tegoż znaku. Od lutego 2020 do stycznia 2021 Pluton wędrował przez dwadę Wagi. Covid zatrzymał ludzi w domach, a przy okazji spacyfikował krewkich generałów i dyktatorów wstrzymując ich przed ofensywnymi działaniami. W styczniu 2021 Pluton wkroczył w 25 stopień znaku Koziorożca, który jest odcinkiem dwadasamsy Skorpiona, a Skorpion to znak władztwa dla Plutona, więc planeta ta zaczęła nabierać agresywnych, niebezpiecznych tendencji.

Wtedy to zaczęło się robić gorąco wokół Ukrainy, zaczęły mieć miejsce różne dziwne ruchy wojsk rosyjskich na Białorusi i w pobliżu Ukrainy. W sierpniu 2021 roku Pluton wraca do dwady Wagi i zaniepokojeni przywódcy światowi zostają uspokojeni i ukojeni koncyliacyjnymi zapewnieniami Putina, że nie szuka on żadnej zwady i dąży do pokoju. Pluton jest w dwadzie Wagi do grudnia 2021, gdy znów wkracza w dwadę Skorpiona i pozostaje w niej do… lutego 2022, niemalże do dnia napaści Rosji na Ukrainę.

Zaraz po napaści Pluton wkracza w dwadę Strzelca. Społeczność międzynarodowa niemal natychmiast podejmuje solidarne decyzje, ogłasza sankcje, zmienia politykę. Obserwujemy z niedowierzaniem i zdziwieniem wielką solidarność Zachodu wobec rosyjskiego barbarzyństwa. Ten międzynarodowy, solidarny, skupiony na misji Zachodu, wolnościowych ideach zachodniej cywilizacji ruch sprawia, że Rosja zalicza serię porażek i strat na wojnie w Ukrainie i musi zrezygnować z planu podbicia całej Ukrainy.

W połowie lipca Pluton wraca do dwadasamsy Skorpiona, więc nabierze znów piekielnej mocy i agresji. Działania wojenne i polityczne wokół Ukrainy znów zaczną podążać w niepokojącym kierunku. Nieco już przebrzmiała groźba użycia broni jądrowej znów wejdzie do agendy. Znów zaczną się ekstremalne działania wojenne połączone z zakulisowymi, wstrętnymi politycznymi targami, w stylu business as usual (interesy, jak zwykle).

Rosyjski walec będzie się przetaczać przez wschód Ukrainy niszcząc wszystko po drodze, osłabiając zachodnią solidarność, a do głosu wróci naga siła i okrucieństwo. Rosja postawi sobie za cel zdobycie Ługańska i Donbasu, ogłosi koniec operacji specjalnej, a tak naprawdę zapewni sobie przyczółek do dalszych działań militarnych i dalszych podbojów. Z drugiej strony mocno się zaktywizuje ukraińska partyzantka, gdyż ta właśnie formacja wojskowa ma skorpionową (obok terroryzmu) naturę.

Pod koniec grudnia Pluton powraca do ostatniej dwady w znaku Koziorożca, do Strzelca, co może dać nadzieję na powrót do wielkich zachodnich idei cywilizacyjnych, etycznych i politycznych, które symbolizuje Strzelec. Skończy się polityka ugłaskiwania Putina, „ratowania mu twarzy” przez Niemców i Francuzów.

Największym przełomem będzie zaś wiosenny ingres Plutona w znak Wodnika, które to wydarzenie będzie powszechnie komentowane przez astrologów na wiele sposobów. Jednym z charakterystycznych zdarzeń ingresu Plutona w znak Wodnika będzie to, że wkroczy on jednocześnie w dwadasamsę Wodnika. Potem Pluton jeszcze wróci do Koziorożca i dwady Strzelca, a zatem będzie wędrował przez dwady pary znaków Strzelec-Wodnik. Oba znaki wnoszą swoimi wpływami nadzieję, wolnościowe zrywy, bunty, zwroty i przełomy i z pewnością nie ułatwią Kremlowi jego ponurej polityki.

Póki co jednak Pluton wraca do dwady Skorpiona i przed nami być może najgorszy etap wojny w Ukrainie. I to nawet nie dlatego, że najkrwawszy i najbardziej brutalny. Działania wojenne wbrew pozorom mogą się nawet zmniejszyć. Będzie to najgorszy etap wojny, gdyż prawdziwe intencje i zło będą sprytnie schowane przed oczami mediów i komentatorów. A zatem to tak naprawdę najgroźniejszy czas dla obrońców ukraińskiej integracji, gdyż do gry zacznie wracać sprytnie ukryta rosyjska agentura na Zachodzie wzywając do negocjacji, pokoju i kompromisów.

Putinowski wilk w owczej skórze znów (tak jak na przełomie 2021-2022) nabierze zachodnich przywódców jak bardzo szuka politycznego rozwiązania i pokoju, na co śliniący się za robieniem interesów z Rosją sprostytuowani zachodni politycy i biznesmeni pójdą, jak w dym. Jeśli Zełeński, NATO i Amerykanie się na to nie dadzą nabrać i poczekają do końca roku, rosyjski niedźwiedź zacznie w błyskawicznym tempie tracić kły i sierść.

Astrologiczna mniejsza baba-matrioszka, a tak naprawdę ponury potwór, sprytnie się schowa w większej babie, która się będzie miło uśmiechać i wzywać do pokoju.

Niebo w czerwcu

Słońce przebywa w znaku Raka, by 22.07 o godzinie 22.06 wejść w znak Lwa. Z Raka do Lwa przewędruje Merkury. Z Bliźniąt do Raka przejdzie Wenus. Mars znajduje się w Baranie, by 05.07 wejść w znak Byka, w którym znajduje się Uran. Jowisz wędruje przez Barana, by 28.07 przejść w ruch wsteczny. Saturn retrograduje w Wodniku, Neptun w Rybach, Pluton zaś w Koziorożcu. Pełnia Księżyca będzie mieć miejsce 13.07 w znaku Koziorożca. Nów zaś 28.07 w Lwie.

Świat w lipcu

05 lipca Mars opuszcza znak swojego władztwa – Barana – i wkracza w znak Byka. Przyniesie to pewne uspokojenie agresywnej machiny wojennej, która przetacza się przez wschód Ukrainy. I choć oczywiście nie ma mowy o pokoju lub nawet o jakimś ograniczeniu działań wojennych w Donbasie i Ługańsku, to jednak na pewien czas spowolni się tempo rosyjskiej agresji. Obie strony konfliktu potrzebują bowiem czasu na odpoczynek, odbudowę zapasów, przegrupowanie sił i sprzętu.

Jednak kluczowym wydarzeniem lipca będzie półkrzyż znaków kardynalnych na pełni Księżyca, która będzie mieć miejsce 13.07. Linia pełni zostanie zasilona koniunkcją Księżyca z Plutonem naprzeciw Słońca z Merkurym. To tej linii planet w kwadraturze znajdzie się Eris w znaku Barana.

Znaki kardynalne symbolizują rzeczy – nomen-omen – właśnie zasadnicze, fundamentalne. Zaangażowanie aż pięciu planet w tę figurę z pewnością oznacza, że mimo wakacyjnego spowolnienia, na politycznej arenie będą się dziać rzeczy niezwykle istotne.

Mamy za sobą kilka ważnych zdarzeń politycznych, jak szczyt G7, rozpoczęcie procesu akcesyjnego Ukrainy do UE, szczyt NATO, na którym zaproszono do sojuszu Szwecję i Finlandię (wspominałem o tym w prognozie na rok 2022), a także podjęto decyzję o zwiększeniu natowskiego zaangażowania na wschodniej flance sojuszu.

I choć państwa szeroko rozumianego Zachodu mają różne, nierzadko sprzeczne, interesy, to jednak udało się zachować względną jedność we wprowadzaniu sankcji wobec Rosji po jej agresji na Ukrainę.

Na ukraińskim froncie sytuacja jednak znacznie się dla naszego wschodniego sąsiada skomplikowała. Rosja zastosowała taktykę z Syrii i Czeczenii, a tak naprawdę z czasów I Wojny Światowej, w której machina wojenna przy pomocy dość tradycyjnych środków bojowych (artyleria) miażdży wszystko na swojej drodze posuwając się powoli do przodu. Ogromna przewaga ogniowa Rosji zadała dotkliwe ciosy ukraińskim siłom zbrojnym, a dostawy zachodniego uzbrojenia są opóźniane i niewystarczające.

Lipcowy półkrzyż może się jednak okazać punktem zwrotnym w wojnie. Albo Rosja zdecydowanie ruszy na zachód i południe Ukrainy, albo zachodnie dostawy sprzętu wojskowego zaczną przynosić dotkliwe straty Rosji. Może się jednak okazać, że oba warianty zdarzą się jednocześnie.

Mówi się, że Rosji nie wolno przeceniać, ale nie wolno jej też nie doceniać. I choć jej wojsko jest mocno osłabione w wojnie w Ukrainie, to jednak potężna siła dezinformacji, manipulacji, ogromne wpływy w biznesie, przemyśle i mediach na Zachodzie to groźna i skuteczna broń w tej wojnie.

By zrozumieć, jakie plany ma Rosja wobec swojej zachodniej flanki, warto spojrzeć na to, co się dzieje w horoskopach państw będących byłymi trefami wpływu rosyjskiego. We wszystkich tych horoskopach dzieją się szalenie ważne rzeczy! I to nie może być przypadek.

I tak idąc po kolei… W horoskopie niepodległości Litwy Saturn wędruje przez Imum Coeli. Tranzyt ten uderza w podstawy bezpieczeństwa Litwy, zwłaszcza w kontekście najbardziej niebezpiecznego rejonu w całym NATO, jakim jest tzw. przesmyk suwalski. W horoskopie Łotwy Neptun tranzytuje descendent, Uran zaś węduje przez Słońce i Merkurego, więc Rosja rozpocznie działania hybrydowe na Łotwie aktywizując swoją piątą kolumnę, mniejszość rosyjską, wywiad i dywersantów. W horoskopie Estonii Pluton wędruje przez ascendent, co może oznaczać jakieś działania zaczepne, dywersje, hybrydowe ataki, które mają przetestować natowski sojusz.

No i ostatni – najważniejszy – z tych horoskopów – kosmogram niepodległości Ukrainy, w którym Uran zbliża się do Imum Coeli, co nastąpi w latach 2023-2024. Tranzyt Urana przez IC ma działania „rozwodowe” i rozpadowe. Możliwe zatem, że na pewien czas Ukraina straci Donbas i Ługańsk, czyli dojdzie do faktycznego rozbioru Ukrainy. Zachód może (niestety) docisnąć Ukraińców do muru, by podpisali zawieszenie broni, w którym Ukraina będzie musiała pogodzić się z utratą dużej części swojego terytorium. Ale nawet jeśli do tego dojdzie, podział ten nie będzie trwał bardzo długo i Ukraina wróci do stanu sprzed 2014 roku, z kontrowersyjnym jedynie tematem Krymu, który być może do Ukrainy już nie wróci.

Jeszcze jedną konsekwencją lipcowego krzyża będzie seria pesymistycznych wiadomości płynących z globalnych rynków, które coraz wyraźniej sygnalizują to, że idzie wielki kryzys ekonomiczny, stagflacja oraz kryzys na rynku gazu, który dotkliwie uderzy w europejskie gospodarki i przemysł. Możliwe jednak, że nadciągająca recesja wygasi inflację, więc dojdzie do obniżek cen energii, gazu i paliw na światowych rynkach.

Kraj między młotem a kowadłem

Obserwując polską scenę polityczną nie ma wątpliwości – zaczęła się już kampania wyborcza do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. I choć nieraz jeszcze dojdzie do jakichś sztucznych, bądź prawdziwych, przesileń, to jednak wszystko na to wskazuje, że wybory będą w terminie konstytucyjnym. Nie oznacza to jednak, że rządząca zjednoczona prawica ze spokojem przetrwa do wyborów.

Czynnikiem, który będzie potężnie uderzał w pozycję aktualnej władzy, będzie oczywiście rozkręcający się kryzys ekonomiczny połączony z drożyzną. W obszarze politycznym przełoży się to na niezwykle ważne zdarzenie, jakim jest dyrekcyjna wędrówka Słońca przez Plutona w horoskopie Porozumień Sierpniowych. Za rok zaś dyrekcyjny Saturn przewędruje przez Medium Coeli tegoż horoskopu.

Horoskop Porozumień Sierpniowych (horoskop Solidarności) – wydarzenia sprzed 43 lat – było pewnego rodzaju kontraktem, jaki zawarli robotnicy z władzą. I choć rzeczywistość PRL-u nijak się ma do współczesności, to jednak współczesny lud, którego robotniczy proletariat jest już tylko niewielką częścią, mocno poparł rządzącą władzę. Poparła tę władzę również Solidarność, małe miasta, wsie, a to właśnie ten elektorat tworzył kiedyś trzon Solidarności.

Tak mocne i dramatyczne aspekty w tym horoskopie są zapowiedzią wypowiedzenia nieformalnego porozumienia, jakie zawarła – w tym wypadku współczesna – władza ze współczesnym ludem. Oczywiście ten lud nie poprze liberałów (Koalicji Obywatelskiej i Lewicy), ale nie będzie już popierać i masowo głosować na rządzącą prawicę. Najprawdopodobniej pozostanie w domu, ale też może zacząć eskalować żądania płacowe, zacznie strajkować i protestować, co mocno skomplikuje pozycje rządzących.

Innym zagrożeniem dla spoistości rządzącej koalicji, są silne wewnętrzne napięcia, konkurencja między frakcjami i walka o wpływy. Oczywiście, te konflikty mają miejsce od początku rządów zjednoczonej prawicy, więc nie jest to żadna nowość. Jednak jeśli popatrzymy na to, co się dzieje w horoskopie (szczątkowym, gdyż nie znamy godziny urodzenia) Zbigniewa Ziobro, to sytuacja zaczyna się robić poważna. Do jego urodzeniowego Słońca i Marsa w opozycji staje Saturn, co oznacza potężny konflikt i walkę frakcji. Może się zatem zdarzyć, że koalicja w obecnej formie nie przetrwa do samych wyborów.

W horoskopie polskiej akcesji do NATO Neptun po raz pierwszy wkracza na Medium Coeli tegoż horoskopu (w sumie Neptun zrobi pięć przejść przez MC). Tranzyt ten osłabia nasze poczucie stabilności i bezpieczeństwa w sojuszu, ale z drugiej strony może oznaczać nowe wizje i idee, które wyznaczą przyszłość Polski w sojuszu. Obecna władza wykorzystuje wojnę w Ukrainie, by wzmocnić swoją pozycję. Sterowanie lękiem to stara metoda utrzymywania władzy.

Nie jest wykluczone, że rządzący Polską populiści dopuszczą się jakichś wyborczych machlojek, fałszerstw i manipulacji, jak np. zmiana ordynacji wyborczej. Powrót do nagonki na ruch LGBT, walka z mediami, straszenie Niemcami to fundament populistycznego instrumentarium.

Gospodarka

Doniesienia z rynków przypominają raporty z frontu wojennego. Informacje są mroczne, przerażające, groźne i pesymistyczne. Inflacja sięga wysokiego pułapu, spada wartość złotego, rosną stopy procentowe NBP, rośnie rentowność obligacji rządowych, których notowania skoczyły do niebezpiecznego pułapu 8%.

Większość Polaków już czuje w portfelach konsekwencje kryzysu, ale to tylko preludium do znacznie większych problemów, jakie czekają nas w nadchodzących miesiącach. Niedawny tranzyt Urana przez Imum Coeli horoskopu wejścia złotego w życie (reforma Grabskiego) z roku 2021 a także znacznie cięższy i groźniejszy tranzyt Plutona przez Słońce w horoskopie złotego z 1924 roku w latach 2024-2025 to zapowiedź kryzysu, jakiego w Polsce nie było od 1990 roku.

Populiści nieuchronnie prowadzą swoimi rządami do ekonomicznych wstrząsów, kryzysów, a nawet katastrofy, jak to miało miejsce w Meksyku, Argentynie, Grecji, Zimbabwe. Polskę może nie czeka tak ciężki kryzys, jak w Grecji, ale recesja, kryzys walutowy i problemy z wypłacalnością nie są wykluczone. Najbliższe dwa lata będą zatem dla Polski bardzo ciężkie.