Do góry

Prognoza na czerwiec 2024

V kadencja ponurego KGB-isty, czyli Putin i astrologia

Można wierzyć w astrologię lub nie. Można uważać ją za przesąd lub bzdurę. Jeśli jednak mamy niemal na tacy dowód na to, że astrolodzy „majstrują” przy kluczowych dla świata zdarzeniach, to znaczy, że zaczyna mieć sens słynna anegdota z wywiadem, który udzielił dziennikarzowi wybitny fizyk – noblista – Niels Bohr.

„Dziennikarz zauważył, że nad drzwiami do domu noblisty wisi podkowa. Jak pan, wielki uczony, wierzy w to, że podkowa przynosi szczęście? Nie wierzę – odpowiedział Bohr – ale ponoć podkowa przynosi szczęście także tym, którzy w to ­nie wierzą”.

Od dawna wiadomo, że wodzowie, królowie, władcy, cesarze i papieże korzystali z usług astrologów, mieli ich na swoich dworach. Działo się to nie tylko w odległej przeszłości. Z usług astrologów korzystał Ronald Reagan, któremu doradzała Joan Quigley. Astrologia miała wpływ na rządy Françoisa Mitterranda, którego wspierała astrolożka Elisabeth Teissier. Hitler korzystał z usług Elsbert Ebertin, Wilhelma Wulffa, Karla Krafta.

Nie ma większych wątpliwości co do tego, że dookoła Władymira Putina kręcą się ezoterycy, okultyści, magowie, szamani i astrolodzy, choć twardych dowodów na to oczywiście nie ma. Wielu rosyjskich myślicieli odwołuje się do neopogaństwa, okultyzmu i ezoterycznego prawosławia. Najbardziej znaną postacią z tego kręgu jest ideolog euroazjatyzmu Aleksander Dugin.

Putin przywiązuje duże znaczenie do dat. 30 września 1999 r. jeszcze jako premier zaczął operację w Czeczenii. 30 września 2015 r. Rosja rozpoczęła operację w Syrii. 30 września 2022 roku Rosja anektowała cztery ukraińskie obwody.

Rosjanie doszukują się magii liczb również w rozpoczętej 24 lutego 2022 roku wojnie przeciw Ukrainie. Zestawiają datę: 24.02.2022 z datami rozpoczęcia I i II wojny światowej (28.07.1914 i 01.09.1939). Suma tych cyfr daje liczbę 68.

Ciekawą datą jest 21 kwietnia 2021, kiedy Putin wygłosił orędzie przed Zebraniem Federalnym, w którym m.in. straszył Zachód. Symbolika daty mówi, że orędzie było 21 dnia kwietnia, 21 roku, 21 wieku i w 21 roku rządów Putina. Rosyjski satrapa miał sam osobiście wybierać daty.

Od kilku miesięcy mobilizowałem swoich klientów do tego, by w pierwszej dekadzie maja podejmować jak najwięcej różnego rodzaju ważnych, strategicznych decyzji – biznesowych, zawodowych, politycznych. Ustawiałem mnóstwo horoskopów elekcyjnych na ten czas, gdyż na niebie tworzyła się wyjątkowo pomyślna, sprzyjająca konfiguracja planetarna i grzechem byłoby ją zmarnować. Jeśli ja to zauważyłem, to znaczy, że inni astrolodzy również mogli docenić znaczenie majowych układów.

Putin został zaprzysiężony na V kadencję prezydencką 7 maja – w trzecim roku wojny, którą rozpętał w Ukrainie – o godzinie 12.15 czasu moskiewskiego.

Skąd atrakacyjność astrologiczna tego dnia (tych dni)? Wystarczy rzucić okiem, by zauważyć, z jak przyjaznym, pomyślnym, pozytywnym, szczęśliwym układem planet mamy wtedy do czynienia.

W znaku Byka utworzył się stellum, na który składał się Księżyc, Wenus, Słońce, Uran i Jowisz. Dwie planety tego stellum znajdowały się w swoich godnościach – Wenus we władztwie, Księżyc zaś w wyniesieniu. Bardzo dobrą pozycję miał również Mars znajdujący się w znaku Barana, czyli we władztwie. W zasadzie nie ma tam nieharmonijnych, bardzo twardych aspektów, poza separacyjną kwadraturą Księżyca z Plutonem. Moglibyśmy jeszcze dyskutować o koniunkcji Słońca z Uranem, czy nie jest nazbyt „wybuchowa”, ale wsparcie benefików – Wenus i Jowisza – będących częścią tego stellum, sprawia, że dyskusja staje się bezprzedmiotowa. To po prostu fantastyczny układ.

Jednak kluczem do każdego horoskopu, bez względu na to, jaki ma charakter, jest jego konstrukcja. I ta też jest niezwykle korzystna dla prezydentury Putina. Koronacja władców, cesarzy i prezydentów powinna mieć miejsce w południe, gdy Słońce jest wysoko. I tak to właśnie wygląda w tym horoskopie. Medium Coeli rozdziela to znakomite stellum w Byku. W kluczowym dla przyszłości projektu (prezydentury) domu X horoskopu znajdują się Słońce, Jowisz i Uran.

Po prawej stronie MC, w domu IX (sprawy zagraniczne, religia, ideologie) znajduje się koniunkcja Wenus z Księżycem, co sprawia, że polityka zagraniczna władcy Kremla staje się mu przyjazna, wspierająca go i stabilizująca. Cerkiew prawosławna stoi za nim twardo, błogosławi czołgi i żołnierzy idących na front. Rosyjski lud kocha swojego wodza, który czyni Rosję wielką i straszną. Samo MC jest w Byku, co przy silnej pozycji Wenus wzmacnia zasobność, bogactwo, stabilizuje pozycję wodza i jego ekonomiczne możliwości.

Wizerunek prezydentury – ascendentowy Lew – też ma „królewski” charakter wraz z potężnym wsparciem władcy ascendentu – Słońca – jaki zapewnia mu otoczenie planetarne.

A co z wojną? Tu też wszystko układa się idealnie. Agresywny i wojowniczy Mars nie dość, że jest we władztwie w Baranie, to jeszcze w swoim dawnym naturalnym władztwie w domu VIII, symbolizowanym przez Skorpiona. Piekielność i zaciekłość Marsa pozwoli Putinowi toczyć wojnę w wielkiej skali nie przejmując się kosztami – zwłaszcza ludzkimi.

Inny malefik – Saturn – też w pewnym sensie został nieźle ustawiony, w domu VII. Dom ten ma naturę Wagi, a w Wadze Saturn jest w wywyższeniu. Dom VII w horoskopach władców i rządów symbolizuje politykę zagraniczną. Putin może zatem liczyć na satrapów i dyktatorów z Chin, Iranu, Korei Północnej, Arabii Saudyjskiej, Kazachstanu, Białorusi, którzy czują wspólnotę interesów i ideologiczne zrozumienie dla tego, co Putin robił i robi w swoim otoczeniu.

Ten horoskop jest zatem złą wiadomością dla zwolenników demokracji, Zachodu, pokojowego współistnienia i współpracy państw w tej części świata. Dzięki ewidentnie ustawionego przez astrologia horoskopu zaprzysiężenia Putin dostał potężne wsparcie i siłę po wcale niekoniecznie pomyślnych dla Rosji i niego samego zdarzeniach lat minionych. I nie ma tu znaczenia, czy to horoskop otwarcia biblioteki, uczelni, kliniki medycznej, czy też fabryki uzbrojenia lub zaprzysiężenia krwawego despoty. Natura astrologii jest neutralna i optymalna. Sprzyja każdemu, kto ją umie wykorzystać.

Jednak nie do końca. Techniczna strona tworzenia horoskopów elekcyjnych polega na tym, że zawsze trzeba w nich zawrzeć jakieś mniejsze zło, zawrzeć jakiś zgniły kompromis, gdyż nie ma takiej technicznej możliwości, by stworzyć horoskop absolutnie doskonały. One zawsze mają jakieś wady, braki i deficyty.

Pamiętajmy bowiem, że jak coś wzmacniamy, to jednocześnie coś innego osłabiamy. I ten pozornie perfekcyjny, fantastyczny dla Putina horoskop też ma pewne znaki zapytania. Pierwszym jest słaba obsada znaków zmiennych, przy bardzo silnych stałych.

Pozornie jest to logiczne. Władca chce rządzić długo i stabilnie. Jednak znaki zmienne mają bardzo ważną funkcję. Związane są z elastycznością, umiejętnością szybkiego reagowania i uczenia się. Dlatego ten horoskop to wizja konserwatywnej, sztywnej dyktatury, która ma zerowe zdolności reformistyczne. Takie dyktatury zaś często przegrywają w sytuacji, gdy dojdzie do czegoś niespodziewanego i nagłego – kryzysu, wstrząsu, zmiany.

Dodatkowo pozornie korzystna dla krwawego dyktatora pozycja Marsa w Baranie i w VIII domu oraz Saturna w domu VII mogą stać się dla reżymu Putina mieczem obosiecznym. Agresywny Mars w VIII domu może być groźny dla niego samego i oznaczać np. zamach, zabójstwo lub okrutną śmierć. Wzmacnia to także jego przeciwników, wojowników „po drugiej stronie”. Zaś siła Saturna w domu VII niekoniecznie musi oznaczać wspierających go innych despotów, ale też solidarność przeciwników Putina, zachodniego świata. Może też oznaczać zdradę obecnego sojusznika, np. Xi Jinpinga, który zauważając słabość Rosji i Putina może zmienić front.

Dodatkowo w latach 2027-2028 zaczynają się tworzyć w tym horoskopie bardzo ciężkie układy. Pluton zacznie tworzyć kwadraturę do Księżyca i Wenus, Saturn zaś wejdzie w koniunkcję z Księżycem.

Oczywiście sam horoskop zaprzysiężenia to za mało, by Putin miał pewność spokojnych rządów, sukcesu w Ukrainie, zachodniego zmęczenia wojną połączonego z dążeniami do „pokoju”. Są jeszcze inne, nie mniej ważne czynniki i horoskopy, które wpłyną na bieg zdarzeń.

Horoskop ten daje Putinowi duże wzmocnienie i stabilizację oddając perspektywę jego porażki, przegranej i śmierci. Czy to jednak wystarczy – zobaczymy już w krótce.

Niebo w czerwcu

Słońce przebywa w Bliźniętach, by 20.06 o godz. 22.50 wejść w znak Raka. Moment ten – przecięcia linii wędrówki Słońca przez równik Raka, czyli czas najdłuższego dnia roku na północnej półkuli, jest jednocześnie początkiem astronomicznego lata. Merkury znajduje się w znaku Byka, by przejść przez Bliźnięta, aż do Raka. Wenus znajduje się w Bliźniętach i również wejdzie w znak Raka. Mars wędruje przez Barana i 9.06 wejdzie w znak Byka. Jowisz znajduje się w Bliźniętach. Saturn przemierza Ryby i 29.06 na pięć miesięcy wejdzie w ruch wsteczny. Uran znajduje się w Byku, Neptun w Rybach, zaś retrogradujący Pluton w Wodniku. Nów Księżyca będzie mieć miejsce 6.06 w Bliźniętach. Pełnia zaś 22.06 w Koziorożcu.

Najfajniejsza pełnia roku - świat w maju

I choć nie jest to przełomowy miesiąc i raczej nie należy się spodziewać jakichś wysoce dramatycznych globalnych zdarzeń, to jednak na kilka astrologicznych procesów warto zwrócić uwagę.

9 czerwca Mars wychodzi ze swojego znaku władztwa – z Barana – i wkracza w Byka. Dyspozytorem Marsa stanie się Wenus, co nieco uspokoi agresywne zapędy antycznego boga wojny. Może to oznaczać, że w wojnie na wschodzie Rosja straci impet i morderczą moc, ewentualnie zostanie ona zrównoważona rosnącą siłą Ukrainy wspieranej zachodnią pomocą.

Pod koniec czerwca na pięć miesięcy w ruch wsteczny wkroczy Saturn wędrujący przez Ryby. Jego retrogradacja przyniesie kolejną falę ofiar wojennych pożóg (Ukraina, Palestyna, Birma, Jemen, Etiopia).

Głównym zdarzeniem miesiąca będzie jednak półkrzyż mieszany, jaki utworzy się na pełni Księżyca 22 czerwca. Do pełni w pasie Rak – Koziorożec wzmocnionej koniunkcją Słońca z Wenus kwadraturę utworzy Neptun w Rybach. Łagodna natura składowych planet sugeruje, że będzie to jedna z bardziej „przyjemnych” pełni tego roku. To swoisty paradoks, gdyż pełnię kojarzymy zwykle jako zdarzenie trudne, wstrząsowe, kryzysowe.

Półkrzyż ten wspierać będzie twórczość, artystów, intelektualistów, politycznych liderów i wizjonerów niosąc silny przekaz potrzeby zmiany świadomości, budzenia się ludzkości, sprzeciwu wobec przemocy, wojny i agresywnej eksploracji planety.

Jednak czas pełni będzie niósł zagrożenia pogodowe. W naszej części świata przynieść może obfite deszcze, nawałnice i powodzie, co mniej więcej nakłada się na czas tzw. deszczy świętojańskich, fali mokrych niżów, które często się pojawiają w II połowie czerwca i na początku lipca.

Jednak w licznych miejscach na świecie dzieją się szalenie ważne rzeczy. Po śmierci prezydenta Iranu Ebrahima Raisi teokratyczny reżym rządzący Persami trzęsie się w posadach. Były prezydent Iranu to ponura postać. Jako prokurator odpowiadał za egzekucje blisko 5 tys. osób.

Islamska despotia trzyma się mocno i topi we krwi wszelkie próby naruszenia swojej hegemonii. Co jakiś czas jednak coś w tym okrutnym systemie się psuje. W horoskopie Republiki Islamskiej Iranu dyrekcyjny Mars wędruje przez Medium Coeli.

W horoskopie Rewolucji Islamskiej zaś Saturn wędruje przez Medium Coeli, dyrekcyjna Wenus zaś przez Słońce. To zapowiedź wstrząsów, protestów, krwawych rozliczeń i straszliwej przemocy słabnącego reżymu. Z drugiej zaś strony masowe ruchy społeczne delegitymizować zaczną społeczne poparcie dla despotii mułłów. Na upadek systemu jednak za wcześnie. Ma on jeszcze wielką siłę i niemałe poparcie biednych, konserwatywnych mas ludowych.

Niewesoło wygląda sytuacja za naszymi granicami, gdzie Ukraina resztami sił walczy z okrutną rosyjską agresją. Przejście Jowisza przez szarpany tranzytem Urana Imum Coeli horoskopu Ukrainy otworzyło pewne okno możliwości dla Ukraińców. Zaczyna płynąć wojskowa pomoc dla Ukrainy, niemal wstrzymana wojną w amerykańskim Kongresie. Zachód zaczyna się też łamać w kwestii użycia zachodniej broni do ataków na terenie Rosji.

Rosja zaczyna wykonywać coraz bardziej agresywne ruchy uruchamiając działania hybrydowe wobec Estonii, Litwy, Łotwy, Finlandii i Polski. Duży wpływ ma na to tranzyt Jowisza przez MC horoskopu Rewolucji Październikowej oraz omawiana już przeze mnie siła płynąca z horoskopu zaprzysiężenia Putina na V kadencję.

Kremlowi jednak sytuacja zaczyna się wymykać z rąk w regionie. Prozachodni kierunek obrany przez Mołdawię, narastające protesty społeczne w Gruzji, koniec sojuszu Armenii z Rosją, niepokój na Kaukazie, aktywność islamskich radykałów sprawiają, że Putin – mimo świetnego horoskopu zaprzysiężenia – nie może spać spokojnie. Szczególnie dynamicznie sytuacja wygląda w Gruzji, gdzie społeczeństwo gwałtownie protestuje przeciwko naśladującej putinowskie ustawodawstwo ustawie o agentach zagranicznych.

W horoskopie pierwszej niepodległości Gruzji z 1918 roku Jowisz tranzytuje Słońce i MC. Wygląda zatem na to, że prorosyjskie władze w Gruzji tracą legitymację, podobnie jak to miało miejsce w Ukrainie w 2014 roku. O ile Europejczycy narzekają na Unię, o tyle na wschodzie Europy ludzie są gotowi ginąć za to, by się tam znaleźć.

Gorąco zaczyna się robić wokół Tajwanu po wyborze nowego prezydenta wyspy. W horoskopie prezydentury przywódcy Chin Xi Jinpinga Jowisz i Uran wędrują przez ascendent i I dom, Saturn przez Słońce. Xi ewidentnie prze do roli tego, który zjednoczy Chiny. Wojna wisi na włosku, choć Chiny nie są do niej jeszcze gotowe. Działania zbrojne nastąpią dopiero w latach 2025-2026, gdy uściślać się zacznie koniunkcja Plutona przez Księżyc i ascendent ChRL.

Dynamicznie zaczyna wyglądać sytuacja wyborcza w USA. W horoskopie Donalda Trumpa Uran wkracza na Medium Coeli. Tranzyt ten albo go dramatycznie czymś uderzy pozbawiając wizji prezydentury, albo – przeciwnie – nada mu impuls, który go w zwycięstwo popchnie w spektakularny sposób. Na pewno o Trumpie będzie się mówić dużo, gęsto i intensywnie, a media będą wręcz puchnąć od newsów na jego temat.

Czerwiec jest szalenie ważny dla przyszłości Unii Europejskiej. Pojawiło się zagrożenie zdominowania politycznego mainstreamu przez prawicowych i lewicowych radykałów, populistów, putinowską agenturę, dlatego czerwcowe wybory do PE są kluczem do przyszłości wspólnoty.

Rozrastać się zaczyna dawno niewidziana radykalna lewica. Odradzać się zaczyna lewicowy terroryzm spod znaku RAF (Frakcja Czerwonej Armii zwana też Grupą Baader-Meinhof, niem. Rote Armee Fraktion). Szaleć zaczynają fanatyczni aktywiści klimatyczni spod znaku „Ostatniego pokolenia”.

Po wylewaniu zupy i farby na dzieła mistrzów malarstwa i zabytki, przyszło przyklejanie się do dróg, lotniskowych pasów startowych. Te dziwaczne, irytujące happeningi jednak zaczynają się przerastać w agresję. Pierwsze zamachy terrorystyczne lewicowych radykałów już mamy za sobą (zamach na linię energetyczną zasilającą fabrykę Tesli pod Berlinem). Te ewidentnie sterowane przez rosyjski i chiński wywiad ruchy walczące z europejskim przemysłem i gospodarką zaczną zamieniać się w groźne, agresywne grupy terrorystyczne.

Po wejściu Plutona w znak Wodnika wkrótce Zachód zacznie się zmagać z klimatycznym terroryzmem i fanatyzmem. Z drugiej zaś strony ostro przeciwko Zielonemu Ładowi i programowi Fit for 55 zaczynają protestować rolnicy, drobni przedsiębiorcy i zwykli obywatele, którzy zaczynają dostrzegać konsekwencje nadmiernie ambitnej polityki UE.

Koniunkcja Urana przez Księżyc horoskopu UE sprawia, że w unii zaczyna się budzić masowy, oddolny ruch sprzeciwu, kontestujący światłe podążanie ku lepszej przyszłości mieszkańców starego kontynentu. Zaciekła walka unijnych biurokratów z CO2 i z globalnym ociepleniem sprawiła, że Bruksela wyhodowała na swoim łonie wściekłe, zbuntowane, sprzeciwiające się nowym regulacjom, ograniczeniom, restrykcjom i nakazom.

Jednak do rozwalenia unii przez nacjonalistów i populistów nie dojdzie, a w wyborach wygrają siły umiarkowane i racjonalne.

Polska na wojnie hybrydowej

Znajdujemy się w okresie kumulacji, najsilniejszego działania kwadratury tranzytującego Plutona do Słońca chrztu Polski. Kwadratura Plutona do Medium Coeli chrztu nadal jest jeszcze odczuwalna. To groźny, niezwykle agresywny, niszczycielski aspekt uruchamiający wszystkie twarde i mroczne strony Plutona. Cały proces zakończy się dopiero pod koniec 2025. Konsekwencji tych zdarzeń jest wiele – zewnętrznych i wewnętrznych.

Na polu międzynarodowym – fakty są oczywiste. Gdyby jeszcze 3-4 lata temu ktoś powiedział, że przy polskiej granicy będą spadać rosyjskie rakiety, że sąsiadujące z nami państwo znajdzie się w strefie potężnej, wielkiej, masywnej wojny, nikt by chyba nie uwierzył.

Polska postawiła w tej wojnie na wsparcie ofiary, a nie kata, żegnając mrzonki o neutralności, na którą może sobie pozwolić chroniona przez góry Szwajcaria lub otoczona morzem Japonia.

Jednak wspieranie Ukrainy ma swoją cenę, jaką jest wzięcie na cel Polski i poddanie jej przeróżnym działaniom hybrydowym. Polska ze względów logistycznych odgrywa bowiem strategiczną rolę w wojnie w Ukrainie, więc nic dziwnego, że Rosja na pewno miała zamiar uruchomić swoje wpływy i agenturę.

Jednym z głównych przekazów rosyjskiej propagandy od początku putinowskiej agresji na Ukrainę było straszenie wojną, jaka czeka Polskę, jeśli będzie wspierać Kijów. Putin straszył użyciem broni jądrowej. Media społecznościowe zalały ponure komentarze, groźne proroctwa, straszne analizy o wielkiej, potężnej, przerażającej Rosji i jej armii, o tym, co czeka Polskę, jeśli się będzie wtrącać w nieswoją wojnę, o potrzebie zachowania neutralności.

Wewnętrzne, krajowe konsekwencje kwadratury Plutona do Słońca i MC horoskopu chrztu Polski wiążą się też z zewnętrznymi. Ucieczka sędziego Szmydta – rosyjsko-białoruskiego agenta na Białoruś, seria podpaleń za którymi stoją rosyjskie służby specjalne, wykonanych rękami wynajmowanych na te cele grup przestępczych, których członkami są kibole, nacjonaliści, prorosyjscy aktywiści i działacze.

Na światło dzienne zaczynają wychodzić trwające od wielu lat ścisłe związki polskiej narodowej prawicy z rosyjskim biznesem, służbami specjalnymi i mafią, o czym od dawna piszą redaktorzy Grzegorz Rzeczkowski i Tomasz Piątek zajmujący się powiązaniami czołowych postaci Prawa i Sprawiedliwości (zwł. Antonim Macierewiczem, ale też Tadeuszem Rydzykiem i innymi) z rosyjskim wywiadem.

I choć jest to przypadłość powszechna w tej części Europy, gdyż populiści ze Słowacji, Węgier, Austrii, Czech, Serbii nie ukrywają swoich prorosyjskich sympatii, to polska prawica przynajmniej retorycznie była prozachodnia.

W Polsce zaczęła się wojna hybrydowa. Seria podpaleń, ataki hord tzw. „uchodźców” atakujących pograniczników, działalność katolickich fundamentalistów, którzy opanowali za czasów PiS wymiar sprawiedliwości, którzy zaś mają silne powiązania z innymi sponsorowanymi przez Kreml radykalnymi organizacjami chrześcijańskimi, zalew fake newsów w Internecie moderowanych przez armie botów, agentów i pożytecznych idiotów Kremla, rolnicze blokady z antyunijnymi, prorosyjskimi hasłami na ciągnikach – to wszystko są sygnały, że Rosja postanowiła siać w Polsce chaos, lęk, zamęt, kryzys, strach, a to paliwo dla populistów, lewicowych i prawicowych radykałów.

Niewątpliwie ten rok (i zapewne kolejny) będą pod tym względem bardzo trudne i kryzysowe, stąd plan budowy umocnień granicznych od strony Białorusi i Rosji, zmiana tonu i retoryki Donalda Tuska, który z miłośnika ciepłej wody w kranie zamienia się w radykalnego wojownika. Koniunkcja tranzytującego Plutona przez jego Księżyc i kwadratura do Słońca sprawia, że Tusk mierzy się nie tylko z koniecznością sprzątania po PiSie, ale również z perspektywą realnego, poważnego zagrożenia płynącego ze wschodu.

W omawianym już wcześniej horoskopie wyborów do Parlamentu Europejskiego przewagę widać po stronie koalicji 15.X. Reprezentujący rządzących ascendent jest w Raku. Jego władca – Księżyc – jest w Raku (władztwo) i na ascendencie. Opozycja (PiS i narodowcy) reprezentowani są przez Koziorożca. Władca – Saturn – jest w neutralnej pozycji, w Rybach, w upadającym domu IX. Nie będzie zatem odwrotu Polski od Zachodu, na co stawiają w Moskwie.

I choć po niezłym wyniku Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych i samorządowych komentatorzy zaczęli twierdzić, że PiS trzyma się świetnie, a przywództwo Kaczyńskiego jest stabilne, co zresztą widać w nadal wysokich wskaźnikach poparcia dla PiS, to jednak proces rozkładu prawicy postępuje nieuchronnie i nastąpi z pewnością.

W marcu 2025 na Księżyc Kaczyńskiego wkracza Saturn, co nie jest dobrą wiadomością przed wiosennymi wyborami prezydenckimi oraz dla samego przywództwa Kaczyńskiego nad Prawem i Sprawiedliwością. Dochodzą do tego skandale wokół Funduszu Sprawiedliwości, który stał się przepompownią pieniędzy dla działaczy Suwerennej Polski chorującego Zbigniewa Ziobry.

Niezły czas ma za sobą prezydent Andrzej Duda. Po utracie władzy przez Zjednoczoną Prawicę stał się jej redutą. Bez Dudy koalicja 15.X właściwie nie może dokonać żadnych większych reform i zmian. Jego siłę i skuteczność wzmacniał tranzyt Jowisza przez Słońce. Jednak dla prezydenta Dudy i jego urzędu nadchodzi ciężki czas. W jego urodzeniowym horoskopie Uran wkracza na Słońce, Saturn zaś rozpoczął tranzyt przez Księżyc horoskopu II kadencji. Spadające notowania, seria niepowodzeń, brak pomysłu na przyszłość – to wszystko każe pesymistycznie patrzeć na polityczną przyszłość Andrzeja Dudy.

Gospodarka

W wielokrotnie omawianym przeze mnie horoskopie rządu Tuska widać było, że rząd czeka ciężki maraton. Saturn w II domu tegoż kosmogramu zapowiadał bezlitosną konieczność weryfikacji wyborczych obietnic, bolesne cięcia wydatków, ograniczenia programów osłonowych, problemy z budżetem, deficytem, niezbędną konieczność reform państwowych instytucji, urzędów, ograniczania wpływów państwa w gospodarce.

Dodatkowo w kwietniu progresywny Księżyc wkroczył w znak swojego wygnania, w Koziorożca, co zapowiadało kolejne twarde zderzenie z rzeczywistością, zapowiedź podwyżek cen gazu i prądu. Przyniosło to także słabe wskaźniki wzrostu PKB i serię informacji o grupowych zwolnieniach w przemyśle.

I choć nie widać jakiegoś wyraźnego wzrostu wskaźnika bezrobocia w danych GUSu, to jednak ogólny niepokój, zagrożenia wojenne i wyborcze kampanie wyolbrzymiają te złe wiadomości i nakręcają je mocno.

Czerwiec przyniesie jednak lepsze wiadomości. W horoskopie Warszawskiej Giełdy Jowisz wkracza na Wenus, umacniać się też będzie dyrekcja Wenus przez Marsa. Podobnie w horoskopie wskaźnika WIG20 progresywna Wenus wędruje przez Księżyc.

W tle rozgrywa się jednak bardzo ważny, na razie wyciszony z powodów politycznych proces, jakim jest radykalny tranzyt Plutona przez Słońce horoskopu złotego z 1924 roku (reforma Grabskiego). Niedawno minęła dokładnie setna rocznica powołania złotego do życia. Pluton zaś zapowiada jego śmierć – oczywiście symboliczną. Będzie nią wejście Polski do strefy euro.

To co jest jednak zaskakujące, to, że realne wejście Polski do strefy euro to perspektywa dość odległa, a jednak zdarzenie to widzimy jakby miało mieć miejsce już wkrótce. Tranzyt ten bowiem zakończy się w roku 2025. Zapewne przed wyborami prezydenckimi temat ten tez będzie wyciszany, ale proces ten jest nieuchronny i być może właśnie w roku 2025, już po wyborach prezydenckich, otwartym kodem, jasno i zdecydowanie zostanie to nazwane i zadeklarowane.