Polski Ład, czyli zbite lustro
W sobotę 15 maja o godzinie 10.00 rządząca prawicowa koalicja przedstawiła nowy program polityczno-ekonomiczny, który w pierwotnej wersji miał się nazywać Nowy Ład, by stać się Polskim Ładem.
Polski Ład przypomina inne wizje totalitarnych i autorytarnych wodzów: Estado Novo – Nowe Państwo – Antonio Salazara, Wielki Skok Mao Zedonga, Vierjahresplan – Plan Czteroletni III Rzeszy, пятилетка – Plan Pięcioletni Stalina, a w Polsce Plan Sześcioletni komunistycznego działacza i ekonomisty, choć z założenia twórcy zapewne wzorowali się na projekcie New Deal Franklina Delano Roosevelta.
Niezamierzonym celem autorów logo rządowego programu „Polski Ład” jest mapa Polski w kształcie pajęczyny, albo zbitego lustra – a jak wiemy zbite lustro jest zapowiedzią siedmiu lat nieszczęścia.
Czy ten wielki, ambitny plan jest bliższy wizji demokraty Roosevelta czy autokraty wprowadzającego korporacjonizm, centralizm i autorytaryzm Salazara? Czy przyniesie sukces, jak to się udało amerykańskiemu prezydentowi, czy też totalną katastrofę, jak miało to miejsce z Wielkim Skokiem Zedonga, a może nie przyniesie nic wielkiego i szczególnego? Spójrzmy na horoskop zdarzenia.
Dzień sam w sobie był wybrany nieźle. Księżyc i Merkury są we władztwie, Jowisz – w starym – duży punkt i spora szansa na sukces. Nie można już tego jednak powiedzieć o Marsie, który znajduje się w upadku (Rak). Jednak sama pozycja planet w znakach to jedno. Dużo ważniejsza jest konstrukcja horoskopu.
Osie wydają się nieść dużą energię – ascendent Lwa, stąd bombastyczne, patetyczne, narodowo-patriotyczne efekciarstwo, odwoływanie się do dumy, historii, wielkich bitew i uniesień, z trudem utrzymywane łzy wzruszenia w oczach usłużnych dziennikarzy „dobrej zmiany” i samych twórców. Baran na Medium Coeli – silna, ognista energia, wodzowska, wojenna, agresywna. To też mocny punkt dla tego programu.
Idee nowoczesności, innowacyjności i wizjonerstwo reprezentuje silnie obsadzony dom XI, w którym jest Merkury, Wenus i Słońce. W ogóle bardzo silna jest górna połówka tegoż horoskopu, co sugeruje wielkie, ambitne, przyszłościowe wizje.
Reasumując – horoskop ten wygląda całkiem nieźle. Konstrukcja horoskopu zapowiada, że w założeniu twórców program ten nie jest tylko pustą, propagandową wydmuszką i PR-owym mydleniem oczu. Ten projekt ma coś zbudować, coś stworzyć. Powstaje pytanie – jak ten projekt się zrealizuje, jaką będzie mieć przyszłość?
Władca horoskopu i ascendentu – Słońce ma kwadraturę z Jowiszem i trygon z Plutonem. Harmonijny aspekt Słońca z Plutonem sugeruje ukryty cel – zbudowanie politycznej potęgi na długie lata, na wiele kadencji. To cel stworzenia nowych pisowskich elit, tak jak to miało miejsce w Rosji i na Węgrzech, gdzie powstała zależna, związana z władzą oligarchia. Rządząca formacja nie ma zamiaru wspierania przedsiębiorczości, wolnorynkowych idei, stąd dociskanie przedsiębiorców, którzy oskubani finansowo mają poprzez wzrost podatków dla polskiej klasy średniej sfinansować pisowskie narodowe, światłe, postępowe wizje. Kwadratura Jowisza jednak przypomina o zasadzie, że trzeba mierzyć siły na zamiary, że cały projekt może być budowany na złudzeniach i napompowanych, grubo przesadzonych wyobrażeniach.
Znacznie gorzej wygląda sytuacja z władcą MC – Marsem. Jego upadek w Raku i pozycja w XII domu sygnalizuje, że przywództwo i proces zarządzania celami projektu będzie bardzo słabej jakości, że będziemy świadkami szarpania się, zmagań i ciężkiej, męczącej dla władzy walki o sukces przedsięwzięcia. Doskonale znamy to jednak z historii z anegdoty przypisywanej znanemu pisarzowi i dziennikarzowi czasów PRL – dysydentowi Stefanowi Kisielewskiemu, który tak definiował socjalizm – że „jest to ustrój, który bohatersko walczy z problemami, o których kapitalizm nie ma zielonego pojęcia”.
Obecny w tym horoskopie Saturn w VII domu – wg astrologii tradycyjnej – jest wyniesiony, co wcale nie oznaczy, że to „dobrze” dla tych, którzy będą realizować cele tego przedsięwzięcia. Twarda pozycja Saturna w domu partnerstwa i relacji uświadamia nam oczywistą rzecz – dotychczasowe osiągnięcia podobnych programów Prawa i Sprawiedliwości „Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju” z równie bombastycznymi, wzruszającymi, porywającymi wizjami typu wzrost inwestycji prywatnych (mamy tak naprawdę ich duży spadek), projekt „Batory” – wizja promów pasażerskich, z ich pełną kompromitacją, Luxtorpeda – kolejna fantazja Morawieckiego, niezrealizowany projekt setek tysięcy tanich mieszkań, milion samochodów elektrycznych itd.
Saturn w VII domu uświadamia, że wszystkie autokratyczne reżymy i dyktatury zderzały się z tymi samymi problemami – niewydolnością, biurokratyczną asekuracją, ideologicznymi koncepcjami, centralizmem, brakiem zaufania do samorządności, wolnego rynku, liberalizmu. Mówiąc inaczej – „dobrej zmianie” zabraknąć może kadr, specjalistów, siły wykonawczej, sprawnych menedżerów, kreatywnych, młodych wizjonerów, którzy dostając przestrzeń i wolność mogą realizować nowoczesne wizje. Co zaś zastaną? Saturniczne blokady, lęki, instytucjonalny paraliż, przestraszonych urzędników, którzy stawiać będą na asekuracyjne działania i takąż politykę.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości zastosował sprytną sztuczkę, w której za bombastycznymi hasłami wspaniałych celów kryje się znaczący wzrost podatków dla najbardziej kreatywnych i twórczych przedsiębiorców oraz znaczący ubytek dla dochodów dla samorządów, bez których ten projekt nie ma szans na realizację.
Pewną szansą dla tej idei jest tranzyt Jowisza przez MC w roku 2023. Ale by ten projekt odniósł sukces, nie wystarczy rzesza karnych, zdyscyplinowanych żołnierzy nowej sprawy, ale aktywna współpraca biznesu, przedsiębiorców, którzy podejmują ryzyko i nie boją się wyzwań, samorządów, które są najbliżej realnej polityki i zarządzania i najdalej od centralistycznej władzy.
Najprawdopodobniej zatem będzie tak, że po roku, dwóch, nieudolna, szarpiąca się i sparaliżowana niemocą władza nie będzie miała wyjścia, tylko będzie zmuszona do zaproszenia do tego projektu znienawidzone niezależne samorządy, wstrętnych liberałów, których dobra zmiana nienawidzi niemal tak samo, jak skrajna lewica z rejonów partii Razem, która wymusiła na lewicy współpracę z aktualną władzą.
Nic jednak tak źle nie robi rewolucyjnym reżymom, niż wchodzenie w zgniłe kompromisy ze swoimi wrogami (patrz radziecka polityka NEP), gdyż to rozmywa rewolucyjnego ducha i osłabia postęp ideologicznego zrywu. Gdy jeszcze dodamy numerologiczną wibrację „dziewięć” programu Polski Ład, dochodzimy do oczywistych wniosków, że – jak mawiał klasyk – wielka klatka, mały ptaszek.
Niebo w czerwcu
Słońce przebywa w znaku Bliźniąt, by 21 czerwca o godz. 05.32 wejść w znak Raka, co jednocześnie oznacza początek astronomicznego lata, najdłuższy dzień roku. W znaku Raka przebywać będzie także Wenus i Mars. Mars przejdzie z Raka do Lwa 11 czerwca, Wenus zaś pod koniec miesiąca. Merkury, który znajduje się w retrogradacji w znaku Bliźniąt, powróci do ruchu postępowego 23 czerwca. Jowisz z Neptunem wędrują przez znak Ryb, przy czym Jowisz 20 czerwca wejdzie w ruch wsteczny, Neptun zaś 25 czerwca. Saturn retrograduje w Wodniku, Pluton zaś w Koziorożcu. Nów Księżyca będzie mieć miejsce 10 czerwca w Bliźniętach. W dniu tym dojdzie również do pierścieniowego zaćmienia Słońca. Pełnia Księżyca będzie mieć miejsce 24 czerwca w znaku Koziorożca.
Świat w czerwcu
Czerwiec pod względem intensywności zdarzeń i ich znaczenia nie będzie ustępował innym ważnym miesiącom tego roku. Po raz drugi bowiem dojdzie do jednego z głównych wydarzeń tego roku, czyli kwadratury Saturna z Uranem. Pierwsza miała miejsce w lutym. Trzecia – ostatnia – będzie mieć miejsce w grudniu. Obie planety są w znakach stałych – Saturn w Wodniku, Uran zaś w Byku. Ich pozycja w zodiaku też jest szczególna. Wodnik to bowiem dawny znak władztwa dla Saturna. Byk zaś – wg nowej nomenklatury – to znak upadku Urana. Napięcie między obiema planetami manifestuje się w postaci postpandemicznego poważnego sporu mającego miejsce na tyku tego, co prywatne, osobiste, niezależne, wolnościowe (Uran) wobec surowych wymagań i ograniczeń narzucanych przez rządy i władze wobec zwykłych obywateli (lockdowny, rygory w przemieszczaniu się, zachowywaniu, maseczki, dyskusja na temat obowiązku szczepień). Tematy te jeszcze długo będą elektryzować dyskusje w mediach społecznościowych wywołując ostre konflikty i spory.
Do mniej więcej połowy miesiąca na niebie utworzy się półkrzyż znaków kardynalnych, który tworzy długotrwała, stacjonarna kwadratura Plutona w Koziorożcu z Eris w Baranie. Naprzeciw Plutona znajdzie się Mars, który przebywa w znaku upadku – w Raku. Figura ta jest ostra, agresywna, wybuchowa i niebezpieczna. Wszystkie trzy planety tworzące półkrzyż mają naturę wojowniczą, przemocową, bezkompromisową. Mars – mitologiczny bóg niesprawiedliwej wojny wraz z jego wyższą hipostazą – Plutonem, a do tego kłótliwa Eris wyzwalająca konflikty, spory i wojny – we władanym przez boga wojny Marsa – Baranie.
Zapowiada to poważne nasilenie się politycznych napięć w zapalnych rejonach świata, bunty, zamieszki, rewolty, przesilenia, upadki władców albo ich radykalną reakcję na próby obalenia autokratycznych rządów. Gdy półkrzyż będzie się rozchodził, dojdzie 10 czerwca na nowiu Księżyca do pierścieniowego zaćmienia Słońca w 20 stopniu Bliźniąt, gdzie blisko znajduje się gwiazda Capella – lewe ramię gwiazdozbioru Woźnicy. Przynosi ona zaszczyty wojskowym, więc nieźle się to komponuje z mocno agresywnym towarzystwem w półkrzyżu i może zapowiadać groźne i niebezpieczne militarne incydenty, spory, rywalizację mocarstw, polityczne i militarne rozgrywki w zapalnych rejonach świata. A że Capella była opiekuńczą gwiazdą Babilonu, oznacza to, że możemy się spodziewać gorących chwil na Bliskim Wschodzie.
24 czerwca – na pełni Księżyca – sformuje się tzw. trójkąt syntetyczny. Otworzy go opozycja Słońca w Raku do Księżyca w Koziorożcu. Jowisz będzie w trygonie ze Słońcem i w sekstylu z Księżycem. Zasadniczo trójkąty są harmonijnymi figurami i niosą pomyślność. Obecność pełni w tejże figurze zapowiada jednak ostrą manifestację napięcia i konfliktu, który jednakże będzie mieć pomyśle skutki.
W naszej części świata mocno się gotuje na Białorusi. Porwanie samolotu z opozycjonistą na pokładzie Ramanem Protasiewiczem przez reżym Łukaszenki wpisuje się w ciąg zdarzeń, który rozpoczął się od sfałszowanych przez białoruskiego satrapę wyborów prezydenckich z roku 2020, po których doszło do masowych protestów krwawo i bezwzględnie rozbitych przez reżym, przy zasadniczym wsparciu rosyjskiego władcy Rosji – Władymira Putina. Opozycja Saturna do Słońca niepodległości Białorusi z 1990 roku nie dawała wielkich nadziei na pokojowy proces. Putin nie może odpuścić kontroli nad tym krajem, gdyż Białoruś ma dla Rosji strategiczne znaczenie wojskowe i na Kremlu jest rozwiązanie białoruskiego gordyjskiego węzła. Progresywne Słońce Łukaszenki wędruje przez progresywnego Saturna w jego horoskopie, co znacząco osłabia jego pozycję.
Prawdopodobnie Putin pozwala Łukaszence na ekscesy i nie sprzeciwia się eskalacji agresji i przemocy, którą białoruski dyktator rozpętał. Czyni to celowo, by po osiągnięciu apogeum jego szaleństwa zdjąć go z urzędu zastępując go jakimś w miarę umiarkowanym, prorosyjskim politykiem. Dla Białorusinów ktokolwiek poza Łukaszenką, nawet całkowicie na kremlowskim pasku polityczny lider będzie wybawieniem i taką właśnie zapewne ma Putin intencję – zdobyć wdzięczność Białorusinów, mimo, że prezydent Rosji zamontuje w Mińsku swojego nominata.
Astrologiczny przegląd
Uran w koniunkcji z Księżycem w horoskopie Austrii oznacza polityczny wstrząs, konflikt lub kryzys.
Saturn w opozycji do Słońca horoskopu Holandii zapowiada kolejną falę zamieszek, buntów i niepokojów społecznych.
Pluton na descendencie horoskopu prezydentury Emmanuela Macrona kiepsko wróży mu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Uran na IC horoskopu prezydenta Erodgana zapowiada duże kłopoty tureckiemu autokracie.
Ogromne napięcie, jakie wywołuje polityka Putina i Łukaszenki jest groźna dla Litwy, która przejęła nieformalną rolę lidera polityki wobec Białorusi. Jednak Uran w opozycji do Księżyca horoskopu niepodległości Litwy z 1917 roku zapowiada agresywne działania Rosji wobec Litwy.
Saturn na IC horoskopu Korei Południowej przyniesie kolejne problemy związane z pandemią ale też i z sąsiadem z północy.
Uran w opozycji oraz Saturn w kwadraturze do Marsa w horoskopie prezydenta USA Joe Bidena zapowiada jego pierwszą dużą porażkę polityczną w dotychczasowej kadencji lub zmusi go do porzucenia niektórych założonych strategii.
Kraj
Jednym z głównych krajowych tematów, które będą elektryzować publicystów i analityków, jest kwestia wcześniejszych wyborów. Prezentacja programu „Polski Ład” jest ewidentnie typowo wyborczym przedsięwzięciem. Ogłaszanie go na nieco ponad dwa lata przed wyborami jest bez sensu, gdyż do tego czasu hasła z tego programu zdążą się zużyć i opatrzyć. Należałoby zatem wnioskować, że wybory będą wcześniej, niż jesienią roku 2023. Zdarzyłoby się to jednak tylko pod warunkiem, że Prawo i Sprawiedliwość zaliczy wyraźne odbicie sondażowe po prezentacji Polskiego Ładu, dzięki czemu Kaczyński pozbyłby się kłopotliwych koalicjantów i przejął rząd dusz na prawicy.
Czy tak się stanie? Czy Prawo i Sprawiedliwość zmierza po ponowne zwycięstwo?
Po tym, gdy lewica poparła Krajowy Plan Odbudowy, czym uratowała prawicową koalicję, Jarosław Kaczyński mógł otwierać szampana, a opozycja szykować się do wyborów w roku 2027, gdyż w tych w 2023 już mogła śmiało ogłaszać przegraną. To wynikałoby z politologicznej analizy – umocnienie pozycji Prawa i Sprawiedliwości, strumień unijnych funduszy, które zaczną płynąć do kraju, dzięki którym obecna władza ma olbrzymie środki na przedwyborcze obietnice. Opozycja w tej konkurencji nie miałaby większych szans. A Jarosław Kaczyński mógł tylko zacierać ręce, że udało mu się skłócić i podzielić opozycję.
Ponure i pesymistyczne dla demokracji i państwa prawa perspektywy związane są z twardym, agresywnym i represyjnym tranzytem Saturna przez Księżyc w horoskopie III RP (powtórka w czerwcu i w styczniu). Ten wspierający autokratyczne rządy, wzmacniający fundamentalistów religijnych (poprzednio w 1993 roku, gdy zaostrzono ustawę antyaborcyjną), uderzający w wolnościowe idee, w kobiecy pierwiastek, w państwo prawa marsz Saturna przez miękkie, wrażliwe, emocjonalne obszary demokracji umacnia i usztywnia autorytaryzm rządzącej władzy. Która nie ukrywa, że chce się rozprawić z niezależnymi od władzy samorządami, wyższymi uczelniami i wolnymi mediami.
Kiepsko sytuacja wygląda również na opozycji. Główna dotychczas opozycyjna partia – Platforma Obywatelska – przechodzi przez ciężki kryzys. W horoskopie spotkania tzw. Trzech Tenorów Pluton wędruje przez MC, Uran zaś jest w opozycji do Marsa. W horoskopie zjazdu założycielskiego zaś doszło niedawno do tranzytu Saturna przez Księżyc i Słońce. Sam szef PO – Borys Budka – jest w bardzo trudnym momencie życia. Uran na MC oraz Neptun na Słońcu nie zapowiadają jego długiej kadencji. We wrześniu progresywny Księżyc przejdzie mu przez Urana, co raczej zapowiada kres jego szefowania Platformie.
Czy lewica zyska na kłopotach PO? Strategia lidera lewicy Włodzimierza Czarzastego zakłada, że na pewnych aliansach z rządzącą prawicową koalicją lewica może wzmocnić swoją pozycję. Jest wątpliwe, by lewica na tych manewrach wiele uzyskała. W horoskopie Czarzastego Uran wędrować będzie przez Słońce, co może być dużym wstrząsem dla ważnej postaci lewicy.
Czy zatem jest już pozamiatane? Czy Kaczyński zmierza po ponowne zwycięstwo? Niekoniecznie. W horoskopie kongresu założycielskiego Prawa i Sprawiedliwości Saturn wędruje przez IC (potem w lipcu i w styczniu), co jest groźne dla spójności i stabilności rządzącej partii. Za dwa lata (planowany rok wyborów) Saturn dokona jeszcze bardziej trudnego tranzytu, jakim będzie opozycja Saturna do Księżyca.
Z tego punktu widzenia ciekawym tropem jest podobny tranzyt jak u Czarzastego. Uran wędrować będzie przez Słońce niezwykle ważnej, niemalże kluczowej dla rządzącego układu postaci, jaką jest nasz pierwszy i póki co jedyny klasyczny oligarcha – Tadeusz Rydzyk. I choć układ między najbardziej twardogłowym nurtem w Kościele a rządzącymi ma się świetnie, tranzyt ten zapowiada jakiś potężny wstrząs, który czeka Rydzyka, a zapewne także i jego medialne i biznesowe imperium.
Siła, stabilność i potęga systemu, który stworzył Kaczyński, jest iluzoryczna i nietrwała. Po tym, jak Uran przewędrował przez ascendent prezesa PiS, po przejściu Saturna przez IC horoskopu kongresu założycielskiego PiS, system ten zacznie się rozpadać. Pewne tego zapowiedzi są już widoczne. Zażarty konflikt w pisowskiej rodzinie, którym jest wojna prezesa NIK Mariana Banasia ze swoją rodzimą partią niesie dużo dalej idące zagrożenie dla władzy, niż dziesiątki afer, które wybuchały.
I choć koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości wraz z członkami PiS jadą na tym samym wozie, to jednak poziom konfliktów, sporów i napięć na łonie koalicji jest tak silny, że nawet wspólny interes może nie wystarczyć, by ocalić spójność władzy. Nie wystarczą unijne fundusze, by Kaczyński twardo i spokojnie dzierżył władzę, gdyż system zacznie się pruć na skutek silnych konfliktów i rywalizacji o wpływy. Brak wyraźnego odbicia w sondażach po KPO i PŁ wstrzyma Kaczyńskiego przed dużym ryzykiem, jakim będą wcześniejsze wybory. Nie dojdzie zatem do zbudowania w Polsce białoruskiej wersji zamordyzmu, w którą to stronę konsekwentnie i powoli zmierzamy.
Gospodarka
Perspektywa napływu ogromnych środków z Unii Europejskiej wydaje się być pewnym i stabilnym źródłem wzrostu gospodarczego oraz gwarancją na długie i spokojne rządy prawicowej koalicji. To jednak iluzoryczne założenie. Zagrożenia bowiem pukają do bram. Najwyższy w całej Europie wskaźnik inflacji sygnalizuje, że coś niedobrego dzieje się z krajowymi finansami. Saturn w opozycji oraz Uran w kwadraturze do Księżyca horoskopu złotego z 1924 roku to zapowiedź narastającej fali inflacji. Posępnie wyglądają również horoskop indeksu giełdowego WIG20, w którym Pluton znajdzie się w kwadraturze ze Słońcem. Zaś w horoskopie FUTURES WIG20 Pluton przejdzie przez Słońce i Wenus. Nie jest zatem wcale takie pewne, że za chwilę polską gospodarkę zaleje fala inwestycji z KPO, co miałoby ją zdynamizować i rozkręcić. Prawdopodobnie dojdzie do jakichś zawirowań, opóźnień lub blokad, co storpeduje plany rządzącej formacji.